Zajeździłem rower stacjonarny...
- Marcin Król
- 9 lut 2021
- 1 minut(y) czytania
Tak to już bywa z rzeczami martwymi, że się psują. Ta rzecz też mi się popsuła, może dlatego, że za mocno ją eksploatowałem. Piszę o rowerze stacjonarnym nr 1, czyli tym o którym pisałem, że na nim ćwiczę.

Ten rowerek zaczął głośno pracować, wygląda na to, że za dużo na nim jeździłem, bo to było dwie godziny dziennie. No i musiałem wydać kolejną kasę na nowy rowerek stacjonarny:

Kupiłem więc nowy rowerek i go eksploatuję, ale nie dwie godziny dziennie bo boję się, że odmówi posłuszeństwa jak ten stary, tylko jedną godzinkę, może tak da radę :) Mam oczywiście nadzieję :)
Zrobiłem już na nim ponad sześćset kilometrów :)

Także trzeba jeździć i ćwiczyć mięśnie i spalać kalorie i tobie drogi czytelniku też tego życzę :)
Comments